Miasto Mgły, czyli bogowie i legendy na tropie zbrodni.

 Miasto Mgły, czyli bogowie i legendy na tropie zbrodni.

Szukacie systemu RPG, który nie przytłoczy Was zasadami i uwolni Waszą wyobraźnię? W takim razie “Miasto Mgły” zaprasza do odkrywania swoich tajemnic.

Jeśli miałbym wskazać główny czynnik, który sprawia, że osoby chętne do gry w RPG napotykają ciężką do przeskoczenia blokadę, to byłby nim strach przed zbytnim skomplikowaniem rozgrywki. Sam jestem tego doskonałym przykładem, bo jeszcze do niedawna miałem w głowie obraz sprzed dwudziestu lat – ciężkie, wypełnione dziesiątkami zasad podręczniki i karty postaci przypominające arkusze maturalne z matematyki. Jednak dopiero przy okazji mojego powrotu do zainteresowania RPG (w czym pomogła druga młodość rodzimego rynku) odkryłem, jak wiele w tej kwestii się zmieniło. Owszem, wypełnione statystykami systemy takie jak Zew Cthulhu, Wampir: Maskarad czy Dungeons and Dragons ciągle mają się dobrze (choć one też zostały mocno odświeżone), ale poza nimi pojawiły się też pozycje oferujące odmienne, bardziej skupione na narracji podejście. Gry, w których mechanika jest oparta na kilku prostych zasadach, ale najwięcej pozostawia w rękach samych graczy, ich kreatywności oraz umiejętności snucia opowieści. Jednym z takich systemów jest Miasto Mgły, które niedługo ukaże się u nas za sprawą wydawnictwa Black Monk Games.

Aby zrozumieć podejście do RPG, które reprezentuje sobą Miasto Mgły musimy na chwilę cofnąć się do roku 2010, kiedy Vincent  Baker i Meguey zaprezentowali światu niepozorny system Apocalypse World. Zawierał on wiele ciekawych rozwiązań (choćby brak przygotowania scenariusza przez Mistrza Gry tworzącego scenariusz  “na bieżąco”), ale najważniejsze z nich okazały się chyba dwa. Pierwszym z nich było zwiększenie wpływu graczy na samą kreację fabuły oraz świata gry (autorzy przedstawiali tylko jego zarysy), który formował się już w trakcie samej rozgrywki, między innymi na podstawie historii samych bohaterów. Dzięki temu Mistrz Gry stawał się bardziej moderatorem niż wszechwładnym demiurgiem. W odpowiednim towarzystwie takie podejście otwiera zupełnie nowe pokłady kreatywności.

Drugą rewolucją okazało się mariaż systemów czysto narracyjnych (siadasz i grasz) z tymi opierającymi się na mechanice. W Apocalypse World mechanika nadal jest istotna, choć bardzo uproszczona i przemyślana w taki sposób, aby każdy jest aspekt służył podbiciu narracji oraz klimatu.  Zamiast typowych opisów swoich poczynań, każdy z graczy ma dostęp do systemu ruchów (kilku podstawowych, oraz kilku dostępnych dla swojej klasy), który może wykonać w trakcie trwającej akcji. Przykład ruchu:” NOT TO BE F***ED WITH: in battle, you count as a small gang, with harm and armor according to your gear.” Przy każdej istotnej dla rozwoju fabuły próbie gracz rzuca dwiema sześciościennymi kostkami, sumuje ich wynik i dodaje lub odejmuje odpowiedni modyfikator. Wynik powyżej 10 oznacza, że wszystko dzieje się według woli gracza, między 6 a 10 sukces z pewnymi konsekwencjami, a poniżej ten poniżej sześciu to kompletna porażka oddająca inicjatywę w ręce Mistrza Gry.

Powered by the Apocalypse, bo tak swój silnik nazwali twórcy, stał się prezentem Bakerów dla twórców RPG na całym świecie. Skorzystać z niego może każdy pod warunkiem, że na wstępie do swojego systemu wspomni o jego źródle. Szybko okazało się, że ta mechanika nadaje się świetnie do systemów, w których liczą się bardzo filmowość, klimat i wyciągnięcie esencji z danej konwencji. Pomysłowość projektantów budzi wrażenie: istnieje np. system Monsterhearts, w którym gracze przeżywają perypetie miłosne nastoletnich wilkołaków, wampirów itp. (jednym z ruchów jest “Turn Someone On”). Do tego szacownego grona zalicza się właśnie Miasto Mgły.

Miasto Mgły RPG

Dobra, krótki wstęp historyczny za nami, więc czas odpowiedzieć na podstawowe pytanie: Czym Miasto Mgły właściwie jest? Ja nazwałbym je połączeniem urban fantasy w stylu Neila Gaimana z opowieścią detektywistyczną oraz superbohaterami. Akcja rozgrywa się w Mieście (zawsze jest nazywane tylko w ten sposób), które z pozoru wygląda jak typowa metropolia wypełniona setkami tysięcy normalnych ludzi żyjącymi tak, jak w tysiącu innych miast. Jednak tylko nieliczni wiedzą, że wśród jego mieszkańców ukrywają się istoty będące ucieleśnieniem mitów i legend, które ludzkość wytworzyła przez całą swoją historię. Szef lokalnej policji może skrywać w sobie nordyckiego boga Tyra, próbując podnieść się po śmierci żony i dziecka mężczyzna odkrywa, że jest wcieleniem biblijnego Hioba, a włóczący się bez ustanku żebrak to tak naprawdę Żyd Wieczny Tułacz. To jednak tylko najprostsze przykłady, bo swoje wcielenia mogą znaleźć bardziej abstrakcyjne byty, jak na przykład koncepcje lub idee filozoficzne. Właśnie w te znajdujące się w rozdarciu pomiędzy dwoma świata istoty, zwane Rifterami, wcielają się gracze. 

Miasto Mgły rpg

Gracze mają przed sobą dwa główne zadania. Pierwszym z nich jest prowadzenie śledztw przez ich drużynę. Te rozpoczynają się zazwyczaj jak normalne sprawy, ale w ich trakcie wychodzi na jaw prawdziwa natura zamieszanych w nie istot np. za porwaniami dzieci stoi oszukany przez władzę Miasta właściciel firmy wywożącej śmieci, który tak naprawdę jest Flecistą z Hameln. Drugim bohaterów jest ich wewnętrzna walka w zachowaniu równowagi pomiędzy swoim ludzkim (Logos) a legendarnym wcieleniem (Mythos). Jeśli jedna z nich przejmie kontrolę, to konsekwencje mogą okazać się tragiczne. Istotne jest też poznawanie tajemnic samego Miasta, między innymi tytułowej Mgły, która ukrywa nadnaturalne zdarzenia przed jego normalnymi mieszkańcami. Jednak sama metropolia nie ma z góry narzuconego kształtu, to także pewien rodzaj konceptu, który rozwijać się będzie w czasie prowadzonych sesji. Drugim, osobistym dla każdego z graczy wyzwaniem jest podejmowanie dramatycznych decyzji, podczas których muszą oni wybierać, która strona ich podwójnej natury zacznie przejmować kontrolę. Czy ważniejsze okaże się zwykłe życie, czy przeznaczenie legendarnej części? Te wybory nie są tylko fabularną kosmetyką, każdy z nich wpływa na postać gracz oraz jego możliwości i umiejętności.

Miast Mgły karty postaci

Dla graczy kojarzących RPG z dziesiątkami statystyk spojrzenie na kartę postaci w Mieście Mgły może być mocno konfundujące. Bo tych po prostu nie ma. Zamiast tego każda postać ma przypisane cztery motywy (legendarne i ludzkie), które opisują aspekt kluczowy dla ich osobowości. Do każdego z nich przypisane są odpowiednie zdolności (tu zwane tagami mocy). To krótkie opisy czegoś przydatnego dla twojej postaci: właściwości, zdolności, przedmiotu, zasobu, a nawet sloganu. Ich opisy mogą być dość szczegółowe (np. przyzwanie burzy), ale też bardzo ogólnikowe (np. winnych czuć na mile). I po prawdzie to właśnie w tych drugich skrywa się prawdziwy potencjał takiego podejścia do RPG. Miasto Mgły to gra, która w swoich założeniach nagradza oryginalne rozwiązania i otwiera bardzo duże możliwości dla każdego, kto chce dać ponieść się swojej kreatywności. Pozwólcie, że przedstawię Wam przykładową scenę:

Miasto Mgły tagi

Posiadający moce azteckiego boga burzy Tlalok chce powstrzymać uciekającego z restauracji złoczyńcę. Jednak ten znajduje się już na drugiej stronie sali. Gracz wcielający się w Tlaloka zauważa, że na stolikach ustawione są kieliszki i wiaderka z lodem. Postanawia wykorzystać swoją umiejętność podróżowania między zbiornikami wodnymi, za które można uznać też naczynia. Za ich pomocą błyskawicznie wylatuje z kieliszka, który znajduje się tuż obok uciekającego przestępcy. W innej scenie Tlalok musi wymyślić, w jaki sposób niezauważenie wyśledzić, gdzie zmierza podejrzany w prowadzonej sprawie. Na szczęście pada deszcz. Gracz wykorzystuje umiejętność zmiany w wodę i “wsiąka” w płaszcz śledzonej osoby. Jak więc sami widzicie, wykorzystane podczas tych scen tagi są na bieżąco interpretowane przez graczy i to od nich zależy, jak bardzo dadzą się ponieść przy tym swojej wyobraźni.

Na stronie wydawnictwa trwa właśnie przedsprzedaż Zestawu Startowego, który zawiera w sobie wszystko, co jest potrzebne do rozpoczęcia przygody z tym systemem. W jego skład wchodzą broszurki (dla graczy i mistrzyni ceremonii), kilka gotowych postaci, mapa z najważniejszymi lokacjami miasta oraz gotowa do rozegrania przygoda. Wydaje mi się to całkiem ciekawym rozwiązaniem dla osób, które dopiero chciałyby rozpocząć (albo wrócić) przygodę z RPG, ale boją się początkowego zagubienia. Gracze nie muszą tworzyć postaci od początku, a scenariusz jest skonstruowany tak, aby zapoznać wszystkich z najważniejszymi elementami rozgrywki. 

Miasto Mgły starter

Sama przedsprzedaż ma formę zbiórki społecznościowej – im większa suma zostanie uzbierana, tym więcej dodatków (w formie cyfrowej) otrzymają kupujący. Już teraz odblokowane zostało siedem nowych postaci, nowy złoczyńca (z historią oraz wątkami, które mogą być zaczynem nowej historii), kolejna dwie przygoda do rozegrania oraz nowa dzielnica Miasta. Zbiórka pozbawiona jest jednej z większych bolączek tego typu akcji, czyli długiego oczekiwania na druk. Ten planowany jest na maj, natomiast wersję PDF otrzymacie od razu. 

Na stronę przedsprzedaży możecie wejść po kliknięciu w poniższą grafikę.

Tekst powstał w ramach sponsorowanej współpracy z wydawnictwem Black Monk Games

Related post

WP-Backgrounds Lite by InoPlugs Web Design and Juwelier Schönmann 1010 Wien