Będzie oglądane: listopad 2017

Witam w pierwszym odcinku nowego cyklu! W jego ramach, na początku każdego miesiąca będę przedstawiał listę wybranych, nadchodzących kinowych i serialowych premier, na które radzę zwrócić uwagę. Życzę pożytecznego czytania.
3 listopada
Alias Grace – sześcioodcinkowa miniseria od Netflixa na podstawie powieści Margaret Atwood. Rozgrywająca się w dziewiętnastowiecznej Kanadzie historia o biednej imigrantce oskarżonej o morderstwo właścicieli posiadłości, w której pracowała jako służąca. Psychiatra próbujące rozstrzygnąć, czy choroba psychiczna może być czynnikiem łagodzącym w takim przypadku. Zapowiada się conajmniej intrygująco.
Kobieta z lodu – komediodramat o zimnej emocjonalnie kobiecie, która dzięki znajomości z mężczyzną wprowadzającym ją do klubu Morsów ponownie uczyć się życia. Czeska kombinacja smutku i śmiechu powinna zainteresować wszystkich gustujących w tego typu opowieściach.
Młynarski piosenka finałowa – dokument poświęcony zmarłemu niedawno mistrzowi piosenkowego tekściarstwa. Materiały archiwalne łączone z nowymi nagraniami wypełnione wspomnieniami jego rodziny i przyjaciół. Forma nie wydaje się zbyt oryginalna, ale dla fanów twórczości Młynarskiego będzie to na pewno wartościowa produkcja.
Mother! – Horror stworzony przez Darrena Aronfsky’ego, czyli reżysera, który przez jednych uznawany jest za geniusza, a przez innych za pretensjonalnego grafomana. Zapowiada się mroczna baśń o trwaniu związku, blokadzie twórczej i innych wzniosłych sprawach. Wyjątkowo kusząco prezentuje się obsada aktorska: Javier Bardem, Jennifer Lawrence, Ed Harris i Michelle Pfeiffer. Jeden z ważniejszych filmów końcówki tego roku, choć ja do pana reżysera stosunek mam, delikatnie mówiąc, ambiwalentny.
10 listopada
Beksińscy. Album wideofoniczny – Gratka dla miłośników Beksińskich, dla których ich sylwetka przedstawiona w “Ostatniej rodzinie” zbyt mocno odbiegała od prawdy. Jak opisują sami autorzy: Nasz film to pełnometrażowa opowieść o losach Zdzisława, Zofii i Tomka, zrekonstruowana z prywatnych, nigdy wcześniej w takiej formie niepublikowanych, materiałów z archiwum rodziny Beksińskich. Scenariusz filmu powstał na podstawie bestsellerowej biografii Magdaleny Grzebałkowskiej pt. „Beksińscy. Portret podwójny”.
Kobieta, która odeszła – Coś dla fanów bardziej ekstremalnych odmian kina. Trwająca prawie cztery godziny historia niewinnie skazanej kobiety, która po trzydziestu latach więzienia postanawia szukać zemsty na byłym kochanku. Filipiński obraz chwalony jest za świetne ujęcia i celebrowanie spokoju oraz monotonii w opowieści. Mniej cierpliwi mogą sobie z całą pewnością odpuścić.
Suburbicon – George Clooney stworzył film wyglądający jak produkcja braci Coen (pomagali w scenariuszu). Amerykańskie przedmieście i zwyczajni ludzie, którzy kierowani przez głupotę i chciwość doprowadzają do lawinowo narastającej tragedii. Podobno nie do końca się udało, ale takich klimatów w kinie nigdy za wiele. W rolach głównych Matt Damon, Oscar Isaac i Julianne Moore.
17 listopada
Liga Sprawiedliwości – Wielki drużynowy film z bohaterami DC, któremu nie mogę wróżyć zbyt dobrze, bo wciąż mam w pamięci koszmarnego “Batman v Superman”. Boję się, że ponownie otrzymamy kilka filmów próbujących zamknąć się w jednym. Dodatkowe obawy wzbudza fakt, że produkcja miała spore zamieszanie z kręceniem dodatkowych scen i wprowadzono do niej sporo zmian. Jednak nie skazuję jest zupełnie na porażkę i mam nadzieję, że tym razem zostanę pozytywnie zaskoczony.
Manifesto – eksperyment filmowy z Cate Blanchett w trzynastu różnych rolach. Aktorka wygłasza różne manifesty, które w jakiś sposób zmieniły historię świata. Wśród odgrywanych postaci między innymi bezdomny, wokalistka punkowego zespołu i nauczycielka. Dla wielu film może wydać się zbyt pretensjonalny, ale możliwość obserwowania talentu pani Blanchett jest wartością samą w sobie.
Najlepszy – Nowy film reżysera “Bogów”, który według pierwszych opinii ponownie dostarczył nam porządnie zrealizowane kino środka. Oparta na faktach historia Jerzego Górskiego – narkomana, któremu udało się wygrać z nałogiem i ustanowić światowy rekord na dystansie podwójnego ironmana. To ten rodzaj produkcji, która udowadnia, że da się w Polsce kręcić film zadowalające zarówno niedzielnych kinomanów, jak i bardziej zaawansowanych widzów. Oby było takich więcej.
The Punisher – po trzech nieudanych filmowych wcieleniach, Frank Castle w końcu doczekał się godnej ekranizacji. Początkowo pojawił się jako postać drugoplanowa w serialowym “Daredevilu”, ale spodobał się tak bardzo, że postanowiono powierzyć mu własną serię. Trailery wskazują, że mamy spodziewać się mrocznej, aż do przesady brutalnej historii wypełnionej strzelaninami. Czyli dokładnie to, czego oczekujemy od ekranizacji komiksów o tej postaci.
24 listopada
Cicha noc – nagroda za najlepszy film na tegorocznym festiwalu w Gdyni oraz statuetka za najlepszą rolę męską dla Dawida Ogrodnika. Prowincjonalna Polska, alkoholizm i zerwane relacje rodzinne, czyli tematyka do bólu trzaskana przez polskich filmowców, ale podobno tym razem bez nieznośnego patosu. Nie do końca ufam tego rodzaju kinu, ale zaskakująco pozytywne opinie nie pozwalają przejść koło niego obojętnie.
Coco – najnowsza animacja od Pixara tym razem oparta jest na wierzeniach związanych z meksykańskim świętem zmarłych. Trailery wskazują, że to ta lepsza odsłona studia (czyli bardziej “Inside Out” niż “Dobry Dinozaur”) i jak zawsze możemy spodziewać się wizualnej uczty. Do ekscytacji mi jeszcze daleko, ale jeśli temat zostanie pociągnięty z odpowiednim szacunkiem, to efekt finalny może być naprawdę ciekawy.
Morderstwo w Orient Expressie – kolejna ekranizacja jednego z najbardziej klasycznych kryminałów w historii gatunku. Tabun świetnych aktorów, nowoczesne podejście i doskonały materiał bazowy. Brzmi jak niezawodny przepis na sukces, ale ja wciąż lekko powątpiewam w ten pomysł. Jednak jestem pewien, że liczni fani specyficznego uroku starych opowieści o odkrywaniu “kto zabił” wybiorą się na ten film bez mrugnięcia okiem.